Kiedy słyszymy słowo „agresja”, często do głowy przychodzą nam sytuacje, w których ktoś fizycznie ucierpiał na skutek pobicia, oplucia, naruszenia swojej cielesności. Po chwili pojawia się oczywista myśl, że nie chodzi tylko o obszar fizyczny, bo przecież agresja może odbywać się „bezdotykowo”. Może przyjąć formę zastraszania, krzyczenia, przeklinania czy agresywnych spojrzeń. Obserwując dzieci w codziennej pracy, zauważamy ich kłopoty z zachowaniem, w tym agresję i autoagresję. Wśród dzieci, które przejawiają tego typu postawę są te, które rozwijają się w spektrum autyzmu.