Infantylizacja dorosłych z niepełnosprawnością – dlaczego jest tak szkodliwa i jak jej unikać?

Otwórz oczy

Niepełnosprawność to zjawisko, które wpływa znacząco na funkcjonowanie człowieka w społeczeństwie. Oprócz aspektów barier architektonicznych, problemów zdrowotnych czy kwestii zatrudnienia, ważną sprawą są trudności społeczne, wynikające m.in. ze stereotypów. Celem poniższego artykułu jest omówienie zjawiska infantylizacji dorosłych z niepełnosprawnością, przede wszystkim ruchową, widzianego z punktu terapeuty, ale też jednocześnie osoby posiadającej wrodzoną niepełnosprawność ruchową o znacznym stopniu.

Sytuacja pierwsza: wchodzę z chłopakiem do muzeum. Podchodzimy do kasy i pytamy o bilety. Odpowiedź? „Pani ma bilet ulgowy, a pani opiekun ma darmowe wejście”. 
Sytuacja druga: jadę taksówką na dworzec. Sama. Taksówkarz na moją wypowiedź, że mieszkam sama, pyta, kto mi sprząta w mieszkaniu. 
Sytuacja trzecia: wsiadam do tramwaju, moja przyjaciółka wsiada drugimi drzwiami, bo są bliżej automatu z biletami. Starsza pani na mój widok wykrzykuje na pół tramwaju: „O mój Boże! Wypuścili panią samą!?”. 
Sytuacja czwarta: jadę wózkiem po jednym z krakowskich chodników. Jadę dość szybko, jak zwykle, ale panując nad wózkiem. Mija mnie pan, który coś do mnie mówi. Podchodzę (podjeżdżam?) więc bliżej i proszę o powtórzenie. Na tę prośbę pan nachyla się nade mną i, sylabizując, dosadnie oznajmia: „Po-wo-li, bo tu au-ta jeż-dżą”. W tamtej chwili miałam 28 lat. 
To drobne sprawy, można powiedzieć błahostki. Ale ja mam prawie 30 lat, wyższe wykształcenie, pracę… i perspektywę, że zawsze będę traktowana jak nieporadne duże dziecko, bo poruszam się na wózku. Mam przepuklinę oponowo-rdzeniową, która – jak wiadomo – jest nieuleczalna. 
Żadna z tych sytuacji nie ma na celu ośmieszenia ich bohaterów, ale pokazuje pewną prawdę o polskich realiach. Osoby dorosłe z widocznymi niepełnosprawnościami oprócz trudności wynikających stricte z ich ograniczeń, muszą również mierzyć się z odbiorem społecznym, który nie raz i nie dwa ustawia ich w rolach wyrośniętych dzieci, które nie umieją o siebie zadbać, którym trzeba powiedzieć, jak działa świat i które nie mogą, wręcz nie powinny, same decydować o sobie. W świecie, w którym niepełnosprawność do niedawna była tematem tabu, a w niektórych miejscach nadal tłumaczy się ją jako karę od losu, trudno jest obalić stereotypy mówiące o tym, że osoba z niepełnosprawnością na pewno jest nieszczęśliwa czy nieporadna. Stąd też wspomniane wcześniej nazewnictw...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Terapia Specjalna"
  • Dostęp do wszystkich artykułów w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI