„Jak mu daję do wyboru, to zawsze sięga tylko po tę opcję po prawej. Chyba jeszcze nie jest gotowy na AAC i nie rozumie wybierania”. „Musi pokazywać ręką, bo tylko wtedy jestem pewna, że na pewno to chciał wybrać”. Wskazywanie palcem symboli, sięganie po nie, aby dokonać wyboru, czy też odczepianie tych na rzepach i podawanie ich partnerowi komunikacyjnemu na stałe zagościło w powszechnym myśleniu o organizacji pomocy komunikacyjnej dla użytkownika AAC.
I faktycznie, dostęp bezpośredni, jako jedna z metod, będzie furtką do komunikacji dla bardzo dużej grupy użytkowników AAC.
POLECAMY
Co jednak z tymi osobami, które nie mają możliwości wskazywania ręką czy też palcem lub wybierają wyłącznie z bardzo małej liczby elementów? Czy powinni mieć w związku z tym dostęp do mniejszej liczby słów? Czy wskazywanie ręką zawsze jest najbardziej wiarygodną metodą dostępu?
Metoda dostępu
Metoda dostępu to sposób, w jaki użytkownik AAC jest w stanie dokonać wyboru konkretnego elementu (np. symbolu, litery, zdjęcia) ze swojej pomocy komunikacyjnej i tą pomocą operować w taki sposób, aby przekazać autonomiczny komunikat, czyli móc powiedzieć to, co faktycznie chce przekazać, komu chce i kiedy chce. Priorytetem ZAWSZE jest wybór tej metody, która da dostęp do jak największej liczby słów (Porter, 2019).
Wybór odpowiedniej metody dostępu ma kluczowe znaczenie w procesie budowania kontaktu z osobą niemówiącą, gdyż determinuje on całą konstrukcję książki do komunikacji. Znalezienie najbardziej efektywnej metody dostępu jest szczególnie ważne, jeśli myślimy o tej grupie użytkowników AAC, którzy doświadczają trudności sensoryczno-motorycznych w szczególności rzutujących na ruchy rąk (np. z mózgowym porażeniem, apraksją, zespołami genetycznymi, w które wpisane są stereotypowe ruchy rąk czy też z korowymi zaburzeniami widzenia – CVI) (Gardner-Fox, 2014).
W poszukiwaniu najbardziej odpowiedniej metody dostępu należy pamiętać o zasadzie „jednego trudnego zadania na raz”. „Im wyższe wymagania poznawcze i komunikacyjne, tym niższe muszą być wymagania motoryczne” (Burkhart, 2008; Gardner--Fox, 2014).
Oznacza to, że jeśli zależy nam na tym, aby osoba mogła przekazywać jak najbardziej rozbudowane komunikaty, ruchy do obsługi książki do komunikacji muszą być dla tej osoby jak najprostsze, jak najszybsze do wykonania i jak najmniej obciążające fizycznie, aby redukować wpływ zmęczenia i pomyłek wynikających z niewystarczającej precyzji ruchów na jakość i efektywność komunikacji (Beukelman, Mirenda, 2013).
Beukelman i Mirenda (2013) oraz Treviranus i Roberts (2003) zwracają uwagę również na to, że przy wyborze metody bazujemy na tych umiejętnościach ruchowych, które osoba już opanowała, ale jednocześnie równolegle podejmujemy działania, aby wspierać ją w rozwijaniu takich umiejętności ruchowych, które umożliwią jej jak najbardziej niezależne operowanie pomocą komunikacyjną, minimalizując tym samym potencjalny wpływ partnera komunikacyjnego na treść przekazu użytkownika AAC (Porter, 2019, s. 164). Należy jednak unikać łączenia celów związanych z komunikacją z celami fizjoterapeutycznymi, z zakresu terap...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Terapia Specjalna"
- Dostęp do wszystkich artykułów w wersji online
- ...i wiele więcej!