Terapia integracji sensorycznej jako metoda wsparcia małego dziecka niewidomego z niepełnosprawnością intelektualną – case study

Analiza procesu terapeutycznego

Terapeuta integracji sensorycznej (SI) diagnozujący trudności sensoryczne u małego dziecka niewidomego musi brać pod uwagę skutki ogólnej deprywacji zmysłowej będącej następstwem braku wzroku oraz problemów, które z tego wynikają. U części dzieci mogą jednak dodatkowo występować konstytucjonalne trudności z przetwarzaniem bodźców przez ośrodkowy układ nerwowy, dlatego należy zachowywać dużą uważność przy formułowaniu wniosków diagnostycznych. Na przykładzie 3-letniej, niewidomej dziewczynki z niepełnosprawnością intelektualną autorka prezentuje proces terapeutyczny, w którym z powodzeniem zastosowano techniki sensoryczne i ćwiczenia ruchowe.

Niemożność korzystania ze wzroku ma ogromny wpływ na rozwój dziecka niewidomego od początku życia. Niemowlę pozbawione motywacji wzrokowej do działania dostarcza sobie mniej wrażeń dotykowych, proprioceptywnych i przedsionkowych, przez co ma słabszą orientację w schemacie własnego ciała. Brak informacji wzrokowych utrudnia mu również zmiany pozycji i przemieszczanie się. Nawet gdy dziecko już osiągnie gotowość do pełzania i raczkowania, to nie widząc przestrzeni, w której ma się poruszać, czuje się bezradne. Unikanie ruchu sprawia, że rozwój percepcji dotykowej, kinestezji, właściwych reakcji posturalnych i obronnych, orientacji przestrzennej oraz koordynacji motorycznej przebiega wolniej niż u dziecka widzącego. Tyflopedagodzy starają się pracować nad uruchomieniem kompensacyjnych zdolności percepcyjnych – przede wszystkim opartych na dotyku i słuchu, ale dziecko niewidome często przyjmuje postawę obronną wobec tego typu doświadczeń. Bez udziału wzroku nie może ono przewidzieć, w którym momencie nastąpi kontakt dotykowy z jakimś obiektem i czy będzie on bezpieczny, czy nie. Nagłe dźwięki są dla dziecka niewidomego równie niepokojące jak bodźce dotykowe. Słuch jest zmysłem dystalnym – poza niewielką ilością dźwięków pochodzących z naszego własnego ciała, łączącymi się z doznaniami interoceptywnymi (np. burczenie w brzuchu, kichanie, odkasływanie itp.), większość stymulacji słuchowej dociera do nas z odległości. Dziecko słyszące i widzące już w drugim półroczu życia ma reakcję orientacyjną polegającą na zwracaniu głowy w kierunku źródła dźwięku i odnajdywaniu go wzrokiem. Jeżeli sprawnie raczkuje, to samo reguluje swój dystans wobec różnych źródeł dźwięku, dążąc do tego, co przyjemne, i oddalając się od tego, co nieprzyjemne. Dość szybko łączy obrazy z dźwiękami i reaguje z wyprzedzeniem na to, co zauważa. Dla dziecka niewidomego dźwięki pojawiają się w pewnym sensie znikąd – słyszy je, ale trudno mu określić, skąd pochodzą, nie potrafi przewidzieć, kiedy mogą się pojawić i ucichnąć, nie wie, jak się od nich oddalić, jeżeli budzą jego niepokój. Opisane tu pokrótce trudności sensoryczno-motoryczne tworzą mechanizm negatywnego sprzężenia zwrotnego między brakiem wzroku, deprywacją potrzeb somatosensorycznych a rozwojem ruchowym, poznawczym i emocjonalno-społecznym dziecka niewidomego. W rezultacie w pierwszych latach życia funkcjonuje ono często na niższym poziomie rozwojowym niż jego widzący rówieśnicy, również poniżej własnych potencjalnych możliwości. 
Terapeuta SI diagnozujący trudności senso...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 wydań magazynu "Terapia Specjalna"
  • Dostęp do wszystkich artykułów w wersji online
  • ...i wiele więcej!

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI