Pracuję w szkole specjalnej dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym 13 lat, dodatkowo od blisko 20 lat współpracuję na stałe ze Stowarzyszeniem „Bardziej Kochani”, a od ponad roku jestem też członkiem zarządu Warszawskiej Fundacji na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną „Postaw na nas”. Na przestrzeni lat obserwuję znaczące zmiany w podejściu rodziców do wychowania i edukacji swoich pociech, zwłaszcza gdy dotyczy to małych dzieci. Wymagania dotyczące rozwoju technik szkolnych oraz ćwiczenia nastawione wyłącznie na funkcje poznawcze i doskonalenie ich podczas zadań wykonywanych „przy stoliku” już u pierwszoklasistów są w tej chwili pewną normą. Rodzice całą swoją energię skupiają na próbach „wymuszania” u nauczycieli ćwiczenia chwytu przez rysowanie szlaczków, poprawianie liter i cyfr po śladzie, nauki czytania, wywoływania głosek przez logopedów, często nawet zgłaszają prośby o wprowadzanie języka angielskiego, a po szkole wożą swoje dzieci na wszelkie zajęcia terapeutyczne w myśl zasady „czym skorupka za młodu...”, czyli im więcej teraz, tym lepiej. Podobne zjawisko występuje w rozwoju pełnosprawnych dzieci i młodzieży. Oczywiście to wszystko jest ważne, jednak nie można się temu poddawać bezwzględnie, bo rodzic chce czy prosi, nie mając przekonania o zasadności swoich działań. Nie ulega wątpliwości, że dla rodzica jego dziecko jest najważniejsze i chce on zrobić wszystko, co jego zdaniem pomoże w funkcjonowaniu syna czy córki. Niestety, często jest tak, że ulega on sugestii i porównuje do rozwoju pełnosprawnych dzieci czy rówieśników również dziecko np. z zespołem Downa, i jak idzie ono do szkoły, to winno się to równać z taką samą pracą w zeszycie od 2 września, odrabianiem prac domowych i codziennych ocen i sukcesów, by rodzic mógł zdawać relację zaciekawionym członkom rodziny czy mieć pole do rozmowy podczas spotkań towarzyskich ze znajomymi.
Jak zaplanować przebieg edukacji?
Matki i ojcowie widzą swoje dziecko tu i teraz, jednak my jako pedagodzy, specjaliści, terapeuci powinniśmy wybiec w przyszłość i ujrzeć naszego małego Stasia jako dorosłego Stanis...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "Terapia Specjalna"
- Dostęp do wszystkich artykułów w wersji online
- ...i wiele więcej!