Trud i wyzwanie. Chwile prawdy i autentycznego kontaktu z drugim człowiekiem z głęboką niepełnosprawnością intelektualną oraz łagodną naturą psa. Spotkanie oparte na wzajemnym zaufaniu. Bycie „Tu i teraz” we troje. Nadawanie znaczenia ledwo zauważalnym gestom osoby chorej. Koncentrowanie uwagi na jej niewerbalnych komunikatach, będących źródłem wiarygodnych sygnałów płynących z ciała. Zliczanie pojedynczych spojrzeń, uśmiechów, celowo podejmowanych ruchów w stronę psa. Wyciszanie, wygaszanie albo pobudzanie i uaktywnianie różnych sfer poznawczych dziecka, dzięki wsparciu zwierzęcia. Dochodzenie do prawdy o potrzebach, możliwościach i granicach osoby z głęboką oligofrenią.
Dobór pomocy dydaktycznych i stopniowanie trudności. Stymulowanie zmysłów pacjenta; wyszukiwanie wiodącego kanału sensorycznego, niezbędnego w nawiązaniu pozytywnej relacji z terapeutą i psem. Weryfikacja znaczących bodźców i ich sekwencyjne stosowanie celem utrwalenia schematu sesji z psem. Sprecyzowanie indywidualnej diagnozy, wreszcie sformułowanie celów terapeutycznych... A na końcu osobliwe stwierdzenie: „Damy z siebie to, co najlepsze, piesku...”.
POLECAMY
Tak określiłabym ścieżkę edukacyjno-terapeutyczną stosowaną podczas zajęć z dogoterapii dla dzieci z głęboką niepełnosprawnością intelektualną.
„Nie bój się głębokości”, czyli w zetknięciu z osobą z głęboką niepełnosprawnością intelektualną
Tworzenie wspomnianej ścieżki edukacyjno-terapeutycznej przez dogoterapeutę w osobie pedagoga specjalnego dla dziecka z głęboką, złożoną niepełnosprawnością, intelektualnie nie jest doświadczeniem łatwym, ale na pewno procesem twórczym. Wymaga to gruntownego przygotowania merytorycznego z wielu dziedzin, świadomości indywidualnych potrzeb i możliwości pacjenta, jak również jego ograniczeń.
W zetknięciu z osobą wymagającą wielospecjalistycznego wsparcia i oddziaływania, wynikającego z licznych wad rozwojowych oraz rozległego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego – terapia wspomagająca i kontaktowa – za jaką uważana jest terapia z udziałem psa, ma duże szanse powodzenia. Ten dodatkowy czynnik – zwierzę, zmienia wszystko to, co towarzyszyło do tej pory jakiejś sytuacji lub zdarzeniu, w której brało udział dziecko z głęboką niepełnosprawnością. Obecność psa podczas terapii pedagogicznej, terapii ręki, stymulacji polisensorycznej, czy zajęć z komunikacji wspomagającej, stanowi wartość samą w sobie, ponieważ może w niezwykły sposób wprowadzić różnorodność do utartych dotąd schematów. I nie ma potrzeby, aby zmieniać to, co przewidywalne, czyli bezpieczne dla dziecka z głęboką niepełnosprawnością, ponieważ osoby te dokładnie tego potrzebują. Warto natomiast stymulować rozwój nowymi bodźcami, doznaniami płynącymi do wszystkich zmysłów, a takim stymulatorem jest właśnie pies.
Osoby z głęboką niepełnosprawnością mają bardzo ograniczony kontakt i osłabioną relację z otaczającą rzeczywistością.
Ze względu na współwystępujące zaburzenia rozwojowe i sensoryczne, jak obniżenie zdolności widzenia, słyszenia, poruszania się, „(...) zastosowanie terapii kontaktowej pomaga nawiązać łączność z otoczeniem za pomocą bliskiego, dotykowego kontaktu z psim terapeutą. Jest to bardziej elementarny i prymitywny środek emocjonalnej komunikacji niż słowo, umożliwiający jednak zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb psychologicznych człowieka, takich jak: poczucie bezpieczeństwa, potrzeba bliskości i miłości”1.
„Żeglarskie zasady bezpieczeństwa”, czyli za kogo i za co jest odpowiedzialny dogoterapeuta
Dogoterapeuta – metaforycznie ów kapitan statku – jest odpowiedzialny za wiele rzeczy, które muszą być spełnione, aby sesja z psem miała sens terapeutyczny, czyli odnosiła rezultaty.
Terapeuta przede wszystkim jest odpowiedzialny za swoich pacjentów. Każdy rodzaj niepełnosprawności intelektualnej, fizycznej i sensorycznej niesie ze sobą wyzwania, ale także pewną przewidywalną stałą, wynikającą z klasyfikacji poszczególnego zaburzenia, jak np. zespołu Downa, autyzmu czy mózgowego porażenia dziecięcego, a także głębokiej wielorakiej niepełnosprawności intelektualnej. Wychodząc z założenia, że każdy człowiek ma potencjalne możliwości, uczy się całe życie, rozwija, ma prawo do edukacji, że każdy człowiek potrafi coś zrobić, a jego życie i istnienie ma wartość samą w sobie – nadajemy sens każdej działalności (terapii) mającej wpłynąć na poprawę stanu zdrowia psychicznego i fizycznego osoby z niepełnosprawnością. „Punktem wyjścia jest wszystko, co składa się na istotę ludzką, a nie na deficyty”2.
Uczeń z głęboką niepełnosprawnością najpełniej doświadczy kontaktu z psem przy najmniejszej ilości bodźców zewnętrznych, a więc w sali, gabinecie – w przestrzeni zamkniętej, bezpiecznej i przewidywalnej.
Kierując się tymi zasadami, dogoterapeuta będzie nastawiony na optymalne wspomaganie rozwoju dziecka z głęboką niepełnosprawnością przy asyście zwierzęcia, a także miał świadomość wartości spotkania z psem dla osoby wymagającej bardzo zaawansowanego wsparcia przez całe życie i we wszystkich jego sferach. Jeśli w rezultacie takich spotkań uda się wypracować choćby akceptację zwierzęcia przez dziecko z głęboką niepełnosprawnością intelektualną, odczuwanie poczucia bezpieczeństwa w jego towarzystwie, zaspokojenie poczucia ciepła i bliskości, wyzwolenie pozytywnych emocji, takich jak: radości okazanej przez uśmiech albo okrzyk – terapię można uznać za niezwykle cenną.
A ponadto, dogoterapeuta jest odpowiedzialny za swojego psa. Ponieważ to zagadnienie jest dość obszerne, wyszczególnię subiektywnie najważniejsze jego aspekty. Przewodnik winien zapewnić zwierzęciu dobre warunki pracy, które uwzględnią:
- potrzeby fizyczne i psychiczne psa;
- określony i nieprzekraczalny czas pracy;
- możliwość skorzystania z przerwy na wybiegu w otoczeniu, w którym zwierzę będzie się mogło całkowicie zrelaksować, załatwić potrzeby fizjologiczne i odreagować napięcie związane z asystą na zajęciach;
- dostęp do wody i inne.
Pragnę zaznaczyć, że przestrzeganie podstawowych zasad pracy z psem i zachowanie odpowiednich środków bezpieczeństwa są wyrazem szacunku do uczestników dogoterapii i samego czworonoga oraz podkreśleniem etyki zawodu dogoterapeuty. Wynika to między innymi stąd, że sesja z dzieckiem z głęboką niepełnosprawnością intelektualną może należeć do trudnych, tj. wyczerpujących, ze względu na współwystępujące zaburzenia u dzieci. Należą do nich zachowania nietypowe czy autostymulujące, np. jednostajne dźwięki, kiwanie się, kręcenie głową, machanie rękoma, wydawanie okrzyków czy inne specyficzne zachowania. Taki rodzaj interakcji będzie silnie oddziaływał na psa.
„Mapy dróg wodnych”, czyli niezbędna dokumentacja na zajęciach dogoterapii
Dogoterapeuta wyznacza również plan działania, opracowuje scenariusze zajęć, wyszczególniając w nich działalność psa oraz formułuje indywidualne cele dogoterapii dla konkretnej osoby. Jednym słowem dogoterapeuta odpowiada za tworzenie profesjonalnej dokumentacji3.
Wartości dokumentacji nie da się przecenić szczególnie, że w przypadku osób z głęboką niepełnosprawnością intelektualną. Podstawowym dokumentem jest zaświadczenie od lekarza, iż nie ma przeciwskazań zdrowotnych do udziału dzi...