Wspieranie dobrostanu psychoseksualnego kobiet z niepełnosprawnością ruchową

Temat numeru Otwarty dostęp

Poddając refleksji konstrukt kobiecości obowiązujący w naszej kulturze, niepełnosprawność fizyczna zmieniająca to, co normatywne w ciele, może stanowić nie lada wyzwanie. Niestety, różne bezsensowne stereotypy, schematy płciowe i mity dotyczące niepełnosprawności są wciąż żywe i obecne. Jednym słowem, społeczny klimat nie sprzyja budowaniu stabilnej samooceny w zakresie poczucia kobiecości/męskości osób niepełnosprawnych ruchowo.

Zakłócenie biegu życia w wyniku trwałego urazu jest brutalnym zderzeniem z wyobrażeniem „osoby niepełnosprawnej”. Często pytam osoby po urazach, z czym kojarzyły im się osoby z niepełnosprawnością przed wypadkiem. To proste ćwiczenie obnaża uwewnętrznione bariery, które się wyłaniają przy uruchomieniu procesu rekonstrukcji kobiecości. I chociaż niepełnosprawność we współczesnym rozumieniu opartym na Międzynarodowej Klasyfikacji Funkcjonowania Niepełnosprawności i Zdrowia (ICF) nie jest ograniczeniem fizycznym, ani jakąś przypisaną człowiekowi wewnętrzną cechą osobowości, tylko jej „źródło znajduje się poza człowiekiem” i jest określana na podstawie ograniczeń możliwości uczestnictwa w życiu, to i tak wiele z tych ograniczeń mieści się również w stereotypach płciowych.

Męskość i kobiecość osób z widoczną niepełnosprawnością często podlega nieuzasadnionej kontroli i swoistemu „ocenzurowaniu” przez otoczenie. W samoocenę mężczyzn silniej uderzają ograniczenia w zakresie sprawności fizycznej i seksualnej, a w kobiecą zmiany w ciele wliczane w kulturowo uwarunkowany, wyśrubowany model atrakcyjności fizycznej. Kobiety z niepełnosprawnością od urodzenia podlegają dodatkowym oddziaływaniom negatywnie wpływającym na ich obraz samej siebie już od dzieciństwa. Ograniczanie, tłumienie lub niedostrzeganie zachowań związanych z ekspresją seksualną (gestów, mimiki, sposobów ubierania się, wyrażania zainteresowania drugą płcią, napięcia seksualnego, autoerotyzmu) pozbawia je swobody w kontaktach z innymi, rodzi kompleksy, często staje się powodem zahamowań i zamknięcia się na radość płynącą z faktu bycia kobietą. Do tego dochodzą stereotypy, które wyrabiają postawy lękowe związane z pełnieniem ról płciowych, np. w roli rodziców czy partnerek seksualnych. Bardzo utrudnia to start w samodzielne życie. Ponadto proces rehabilitacji koncentrujący się na odzyskiwaniu fizycznej sprawności bardziej pasuje do stereotypowego modelu męskiego niż kobiecego. W rezultacie trauma szpitalna, wygaszenie, a nierzadko całkowita destrukcja poczucia kobiecości połączone z brakiem pozytywnego modelu „kobiecej rehabilitacji” blokuje pacjentki w procesie przystosowania się, szczególnie w budowaniu pozytywnego obrazu samej siebie. Dostosowanie rodzaju wsparcia do potrzeb jest – w moim odczuciu – kluczowe w aktywacji procesu przystosowania do zmian. 

POLECAMY

Widzialność i uważnienie 

Pierwszym krokiem jest pomoc w określeniu zakresu swoich rzeczywistych, indywidualnych problemów. Stanowi to przełomowy moment w procesie przystosowania się, ponieważ znając swoje potrzeby i rozumiejąc te nowe, wynikające z cielesnych zmian, można zacząć szukać własnych autorskich rozwiązań (a to właśnie jest kluczem do aktywnej rehabilitacji, również psychoseksualnej). Przebieg faz przystosowania się do nowej życiowej sytuacji jest także stereotypowo wiązany z płcią, ponieważ walka z przeciwnościami losu, rehabilitacja fizyczna, poprzez sport i pokonywanie barier mieści się bardziej w kulturowym wzorcu męskości – postępy w rehabilitacji w pewnym sensie „dodają męskości”, a nie „kobiecości”. Okazuje się, że wiele kobiet ma inne potrzeby i priorytety dotyczące płciowości, dlatego często zgłaszają, że czują się niekomfortowo w grupach osób po urazach rdzenia kręgowego, w których przeważają mężczyźni; że doświadczają tam za mało zrozumienia ze strony lekarzy i fizjoterapeutów, a większość programów rehabilitacyjnych jest bardziej skoncentrowana na stereotypowo męskich problemach i potrzebach. Nieliczenie się z granicami, decyzyjnością i intymnością kobiet z ograniczeniami ruchowymi wysuwają się na pierwsze miejsce na liście zgłaszanych przez nie problemów. Wyraża się to często w przyjmowanej przez „opiekunów” postawie paternalistycznej (władczo-ojcowskiej) oraz ograniczaniu przez nich praw do swobodnego wyrażania płciowości i podejmowania...

Ten artykuł jest dostępny tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.

Przypisy

    POZNAJ PUBLIKACJE Z NASZEJ KSIĘGARNI